niedziela, 27 sierpnia 2017

Nawigacje testuje już od dłuższego czasu. Była to moja pierwsza decyzja by na navi przeznaczyć więcej niż 600zł. Załączył się swego stylu skąpiec, który sprawił, że miałem wątpliwości co do modelu jaki wybrać i czy aby nie za dużo przeznaczam na ten cel. Sprawdzałem opinię kierowców nie tylko z Polski na temat danych modeli, jednak tytułowy TomTom miał ich raz, że niewiele, a dwa że same pozytywne. Jakimś super kierowcą nie jestem ale VIA 52 towarzyszy mi od ok 10 tyś km i to głównie na dalszych trasach po Polsce i Niemczech.







Dlaczego TomTom?

Jednym z powodów dla którego wybrałem VIA 52 to fakt, że ma dożywotnią aktualizację mapy. Być może słaby argument jednak spotkałem się z sytuacjami gdzie producent nie zapewniał tej ewentualności. Nawigacja ta przeznaczona jest głównie dla samochodów osobowych więc raczej nie polecam do ciężarówki, jednak z braku laku... 
Jak już wspominałem, TomTom przeprowadził mnie przez ok 10 tyś km. Przez ten czas nie zdarzyło się by stracił sygnał GPS czy się zawiesił. W momencie zmiany kierunku trasy nasza droga aktualizuje się w przeciągu 2-3 sekund, co w przypadku mojej poprzedniej nawigacji to odrzutowiec. Jeśli chodzi o celność nawigowania uważam za bardzo dobry, za każdym razem tak jak powinna prowadzi z punktu A do punktu B.


Dodatki

- nawigacja informuje i zmienia trasę na podstawie korków, kilka razy uratowało mnie to przed bezczynnym staniem
- bluetooth 
- sloty na kartę pamięci
- zestaw głośnomówiący - działa poprawnie kilka razy miałem okazje tak prowadzić rozmowę
- asystent pasa ruchu
- aplikacja TomTom MyDrive na smartfony



Nie wspomniałem o sterowaniu nawigacją. Tutaj można manewrować poprzez dotykowy ekran oraz głosem, jednak ta druga opcja działa na zasadzie komend i w moim przypadku nie zawsze działa poprawnie


0 komentarze:

Prześlij komentarz

Translate

zBLOGowani.pl

Popular Posts